9 maja 2014

Everything


Odzyskuję chęć na grę, cieszycie się? Ja się cieszę, jak najbardziej cieszę gdyż nie mam ochoty stąd odchodzić, przynajmniej na razie. Stwierdziłam jednak, że będę wydawać mniej kasy niż do tej pory, bo uznaję to za śmiechu warte. Wolę inwestować w realną wersję siebie, niż tą internetową. Wyjazd do Londynu rozbraja moje oszczędności, a po wyjeździe pewnie zostanę na zerze. Jakoś mnie to nie martwi, bo wiem, że warto. Gdyby nie to, że staram się oszczędzać całe wakacje przesiedziałabym w domu, bo z rodziną nigdzie się raczej nie wybierzemy. Ach, zobaczyć taki kawał świata, przepłynąć kanał La Manche! Marzenia, oj, marzenia się spełniają. 

Miałam dziś dziwny sen, w nocy odwiedził mnie fioletowy kot. Nie wiem, czemu mam wrażenie, że był to mój stary pupil Miki. Miki nie był fioletowy. Zwierzęta ponoć nie mogą odwiedzać nas w snach, nie mają dusz itp... Ja nie wierzę w Boga, ale duchy... Sama nie wiem. Staram się nie myśleć o tym fioletowym kocie, ale kiedy już wracam myślami do tego snu czuję wewnątrz, że jakimś cudem był to mój kot. Nawiasem mówiąc, był moim najlepszym, wymarzonym przyjacielem i dosłownym darem prosto z nieba. Zginął tak samo nagle, jak się pojawił. Umarł w beznadziejny sposób. Szkoda, bo bardzo go kochałam i tak na prawdę dalej kocham. Mam w ogródku kamień, pod którym go pochowałam. Nie wiem, po co Wam to piszę, ale tak poczułam, że z kimś muszę się tym podzielić, a zauważyłam, że ten blog jest takim jakby pamiętnikiem. Sorry, głupia Wera wypisuje bzdury o fioletowych kotach... Genialna ja. Nie ukrywam, że zrobiło mi się w tym momencie bardzo smutno :c Wgl miałam dziś ciężki dzień, jakieś takie niskie ciśnienie dziś mamy. Zaraz idę do muzeum na wystawę zabytkowych zabawek, liczę na jakieś porcelanowe lale *.* Mam okropny katar. 
Stylizacja równie beznadziejna, jak ja i moje dzisiejsze rozumowanie. Nie musicie zaprzeczać. Podrzucam wam ładną piosenkę.


8 komentarzy:

  1. Jak zginął kotek? ;c
    Stylka świetna. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że kurtka nie jest w odcieniu szpilek, wtedy byłoby idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam okropny katar i kaszel :( Stylizacja jest spoko, ale nie podoba mi się torebka.
    katniss-ne

    OdpowiedzUsuń
  4. nie podoba mi się spódnica, tak to jest całkiem spoko ;)
    Ja na szczęscie już nie choruję(całą zimę i kawał wiosny katar, kaszel, gorączka), dlaczego współczuje, zwłaszcza, ze pogoda robi się coraz bardziej słoneczna. Możliwe, że tym snem wyrażone było twoje ukrywane poczucie tęsknoty do kota, myślę, że to mimo wszystko najnormalniejsza rzecz na świecie ;)
    coure096

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie Ci współczuję, też nie czuję się najlepiej ;-; Bardzo ładna stylizacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi z powodu tego kota, ja zawsze kilka dni po śmierci mojego pupila przeżywam okres depresji ;c To miłe, że odwiedził Cię fioletowy kot :D

    Stylizacja bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz budzi uśmiech na mojej twarzy! Pamiętaj, o podpisywaniu się stardollowym nickiem :)